niedziela, 17 maja 2015

Little cobalt dress


Little cobalt dress is a great alternative to little black dress, especially if we want to go for less formal event. Dress in today's makeover is faithfully with me for several seasons and it rescues me when unexpected party situations appear. This dress is like a little hero / saviour ;)  . Edith Head who was an American costume designer once said : “Your dresses should be tight enough to show you're a woman and loose enough to show you're a lady”. When I read it, my little cobalt dress came to my mind. It’s a perfect description of my dress that I want to present you today.
 
Mała kobaltowa sukienka to świetna alternatywa dla małej czarnej, zwłaszcza jeśli czeka nas mniej oficjalne wyjście. Sukienka z dzisiejszej stylizacji służy mi wiernie już kilka sezonów i ratuje z opresji kiedy pojawia się jakieś niespodziewane przyjęcie.

Ta sukienka jest jak mały zbawiciel;). Edyta Head, amerykańska kostiumograf powiedziała kiedyś: "Twoje sukienki powinny być na tyle dopasowane, aby pokazać, że jesteś kobietą i na tyle luźne, aby pokazać, że jesteś damą". Moja mała kobaltowa sukienka przychodzi mi do głowy kiedy czytam to zdanie. To doskonały opis mojej sukienki, którą chcę Wam dzisiaj przedstawić.




The intense cobalt colour doesn’t require any bold accessories. I decided to wear only dot tights. I have been appreciating this extremely cute pattern for a long time, although for such minimalistic person like me, it’s difficult  to use it in my daily makeovers. To this single-colour dress these tights fit perfectly. The look  is feminine but not too infantile at the same time.
On the day we took pictures, the sun was shining beautifully (but for good photos the sun was  too strong ), and a furious wind was blowing - hence the flying dress and pinned hair (which is allayed anyway).

Do you like “little colour dresses" or do you accept only the classic "little black dress"?

Intensywna kobaltowa barwa nie wymaga już wyrazistych dodatków. Pokusiłam się jedynie o rajstopy ze wzorem w kropeczki. Ten słodki deseń szalenie mi się podobał od dawna, choć takiej minimalistce jak ja trudno go wykorzystać na co dzień. Z tą jednolitą sukienką komponuje się perfekcyjnie. Kobieco, ale zarazem niezbyt infantylnie.

W dniu w którym robiliśmy zdjęcia świeciło piękne słońce (choć dużo za mocne na dobre zdjęcia), do tego wiał szaleńczo wiatr – stąd też podwiewająca sukienka i upięte włosy (które i tak są rozwiane).

Lubicie „małe kolorowe” czy uznajecie tylko klasyczną „małą czarną” sukienkę?




sukienka/ dress podobna TUTAJ
rajstopy/ tights Gatta Dotsy, Beli.pl
szpilki/ shoes PrimaModa




51 komentarzy:

  1. bardzo elegancko :) cudowna sukienka i rajstopy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Dzięki :) Rajstopy sa naprawdę urocze :)

      Usuń
  2. Śliczna :) masz ładna fryzurę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kochana, tego dnia tak wiało , ze jedynym wyjście było upięcie włosów :)

      Usuń
  3. Sukienka ma śliczny kolor i doskonale na Tobie lezy :) Fajnym akcentem są te malutkie kropeczki na rajstopach :)
    Pozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))

    OdpowiedzUsuń
  4. W wiekszosci bardzo podoba mi sie Twoj styl. Spiete wlosy! Super!!!!
    Sukieneczka wg mnie za krotka znowu....sama w sobie bardzo podoba mi sie. Zauwazylam u Ciebie tendencje do zbyt krotkich rzeczy. Wiem masz swietne nogi figure ale jakos w troche dluzszych rzeczach wygladasz po prostu bardziej elegancko i kobieco.
    Blog ogladam od samego poczatku i szczerze pisze co mysle :-)
    Makijaz...swietny!
    Te usta troche jakby...przekombinowane? Nie wiem moze ten blyszczyk dodaje im (niepotrzebnego zreszta) efektu push upu :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuje za opinię, są one dla mnie bardzo ważne i często inspirujące:)
      Ja osobiście spiętych włosów nie lubię, czuję się w jakiejkolwiek fryzurze niekomfortowo:( jednak tego dnia wiał niesamowicie wiatr, musiałam je upiąć;)
      Jeśli chodzi o długość- lubię mini i maxi, midi kompletnie mi nie leży (wyjątkiem sa spódnice ołówkowe:)).

      Usuń
    2. Tak zgadzam sie najwazniejsze dobrze sie czuc.:-) nie moim zamiarem jest kogokolwiek urazic. Nadmienie ,ze nie jestem zwolenniczka wszystkich fc, nk, sweet foci i lansu w sieci.ale ten blog ogladam po prostu z przyjemnosci i...ciekawosci. i tyle w temacie :-)))

      Usuń
    3. Ja bardzo sobie cenię Twoje opinie i nie czuję się urażona:)
      Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Sukienka jest piękna i ja się nie zgodzę, że za krótka - idealna,masz piękne nogi i trzeba je pokazywać. Niesowicie podkreśla też talię :) Myślę, że idealnie wpasowuje się w twierdzenie Edyty Head :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale pięknie wyglądasz! Podoba mi się baaardzo cała stylizacja no i Twoje nogi mega zgrabne :-) Ja trochę za rzadko noszę sukienki...mam ochotę to zmienić patrząc na Ciebie :-) Super!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziekuje :) Ty za to nosisz bardzo często spódnice i świetnie w nich wyglądasz :)

      Usuń
  7. A ja zapytam - kiedy jak nie teraz!!! Za chwilę problemem nie będzie kwestia długości sukienki czy figury, tylko, że nie wypada "w tym wieku" (jakikolwiek by on nie był)..
    Masz świetne warunki i jak dla mnie idealnie je eksponujesz :)

    OdpowiedzUsuń
  8. jest świetna!
    i w ogóle nie kumam tych komentarzy (pod ostatnim postem też ktoś się przykrótkości dopatrywał) na temat długości - jeśli kobieta jest szczupła albo bardzo szczupła, jeśli ma zgrabne nogi, to jak najbardziej może nosić krótkie sukienki i spódnice.
    A wręcz powinna - choćby żeby posiadaczki mniej szczupłych nóg zazdrościły ;)

    no i przepraszam, ale ona ma taką długość, jaką mieć powinna - pośladki widać? nie widać.
    no to nie jest za krótka.

    przepraszam, musiałam ;P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie chodzi o sam fakt "warunkow"do noszenia krotkich rzeczy, akurat ten typ kobiety jakim jest Ewelina podoba mi sie w rzeczach ciut dluzszych i taka byla moja opinia . Ewelina ma dosc wyrazista urode i niepotrzebne jej (wg mnie tak?) Dodatkowe eksponowanie walorow. I bez tego wygladalaby b dobrze. I nie uwazam aby posiadaczki bardziej kraglych nog nie mogly tej mini nosic.......poza tym nie lubie (przepraszam) wazelinowac za kazdym
      razem blogu/wpisu tylko dlatego ze go lubie.

      Usuń
    2. Lily Marlene, nie tylko w poprzednim wpisie, ale non stop jest taki koment:/

      Anonimie, czy gdyby nosiła dłuższe sukienki to to nadal byłby jej styl? I jak dla mnie długość tej właśnie sukienki jest w sam raz.
      A uważanie, że dziewczyna o zgrabnych nogach nie może nosić krótkiej sukienki bo eksponuje swoje walory przy założeniu, że dziewczyna o krągłych nogach już może jest chore. To są jakieś podwójne standardy...

      Usuń
    3. A to fakt, gdyby sukienka była dłuższa, to musialabym do niej ubrać bardziej "wymyślne" buty lub na wyższym obcasie, albo zrezygnowałabym z rajstop:)

      Usuń
  9. Ale pięknie Ci w takich upiętych włosach :)!

    OdpowiedzUsuń
  10. Wow,Wow,Wow!:)
    Błyszczysz kochana!,jak zwykle cudowna<33333 :)

    OdpowiedzUsuń
  11. beautiful post :)

    http://www.itsmetijana.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. You are so chic, I love this dress!!
    Kisses, Paola.

    Expressyourself

    My Facebook

    OdpowiedzUsuń
  13. This look is STUNNING as well as you! So gorgeous! ♥

    THE KAWAII PLANET

    OdpowiedzUsuń
  14. So pretty *.*

    I don't knew your blog but I really liked the content . And if we replaced followers? If you follow me on GFC I follow back! :D

    NEW OUTFIT POST ON MY BLOG <3

    InstagramFacebook Oficial PageMiguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Jesteś tak piękna i zgrabna, że mogę za chwilę być posądzona o molestowanie;)

    OdpowiedzUsuń
  16. WOW! Wyglądasz fenomenalnie!
    Cudowna sukienka <3

    Pozdrawiam http://www.fashionmint.pl/

    OdpowiedzUsuń
  17. Wyglądasz pięknie! Prawdziwa dama :) śliczna sukienka, uwielbiam te rozkloszowane

    http://fashionelja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. This post is absolutely wonderful!

    ** I'm inviting you to join Love, Beauty Bloggers on facebook. A place for beauty and fashion bloggers from all over the world to promote their latest posts!


    xoxo;
    BEAUTYEDITER.COM

    OdpowiedzUsuń
  19. Świetna sukienka:)!Bardzo ciekawy blog;)! Na moim blogu modowym pojawił się nowy post: http://kingefashion.com/pink-dress-with-myfair-shop/- zapraszam serdecznie na bloga ;)! Będę zaglądać tutaj częściej i dodaję do obserwowanych. Buziaki, Kingefashion

    OdpowiedzUsuń
  20. Piękna sukienka ! Świetne połączenie i ten kolor <3 :)

    OdpowiedzUsuń
  21. ślicznie wyglądasz w tej sukience :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Noś Kochana jaką długość chcesz :) Mi się podoba. Tyłka nie widać, wszystko jest super i na swoim miejscu :) Sukienka piękna i Ty również :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Faktycznie bardzo fajna alternatywa dla małej czarnej, świetna jest, a Ty pięknie w niej wyglądasz! Poza tym długość ma idealną - jak się ma takie zgrabne nogi jak Ty, to jak najbardziej powinno się takie sukienki nosić:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Fantastyczna sukienka, uwielbiam kobalt <3 urocze rajstopki :)

    OdpowiedzUsuń
  25. wyglądasz pięknie w tym kolorze!;)
    Obserwujemy?;)

    OdpowiedzUsuń
  26. Super, bardzo fajna sukienka. Ja może osobiście dodałabym jakiś kolorowy akcent, który ożywił by całość. Pozdrawiam ;-*

    OdpowiedzUsuń
  27. zgadzam się z Tobą - to alternatywa dla małej czarnej. Kobalt to bardzo intensywny kolor i wystarczą proste dodatki. Pięknie się prezentujesz w takim odcieniu:)
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  28. Cudownie ! uwielbiam niebieski pod każdą postacią :)
    Pozdrawiam :)

    rozmarzonaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  29. Beautiful dress and the colour is amazing.

    OdpowiedzUsuń
  30. Elegancko, wytwornie, mega kobieco!!!! śliczna sukienka i upiecie włosów! Bardzo mi się podoba!

    Pozdrawiam

    http://missmoonlight-pl.blogspot.com/
    instagram: missmoonlight_pl

    OdpowiedzUsuń