Headwear has never been my strong point . During the year, the number
of days when I wear caps
are few and far between. In cold weather I usually wear a hood. Hat is the last resort for me.
No, not because hat can destroy my haircut ( yeah …ok partly because of that ;) ) but mainly I
prefer hood because in my opinion it’s
more comfortable.
For several seasons I noticed that all kinds of caps and hats: bowlers, fedoras, hats
with a big brim ...
are in fashion. This
year, hats are one of the hottest trends. Headwear doesn’t have to be only a practical thing anymore . Now headwear has an aesthetic function . So you don’t have to
be a member of the Royal Family to wear a hat ;). Personally, somehow this whole hats madness avoided me and
for a long time I didn’t need to have any.
Nakrycia głowy nigdy
nie były moją mocną stroną. Ilość dni w roku kiedy na mojej głowie goszczą
czapki mogę praktycznie policzyć na palcach. Zwykle w chłodne dni zarzucam na
głowę kaptur, czapka to ostateczność. Nie, nie dlatego, że czapka zniszczy mi
fryzurę (ok...po części dlatego;)), preferuję kaptury głównie dlatego, że w mojej
opinii są wygodniejsze.
Już od kilku sezonów nastał prawdziwy boom na wszelkiego
rodzaju czapki i kapelusze: meloniki, Fedory, kapelusze z wielkim rondem…W tym
roku trend ten rozkwita, nakrycie głowy nie pełni już tylko funkcji
praktycznej. Jego główne zadanie to funkcja estetyczna. Więc nie musicie być członkami rodziny
królewskiej aby nosić kapelusz;). Osobiście jakoś ten cały boom na kapelusze
ominął mnie i długo nie czułam potrzeby posiadania jakiegokolwiek.
By the time .... Until I
recalled my childhood fascination with Elegant
Lady that I saw in my grandma’s magazine. This Lady was beautiful and she had large black
sunglasses, black swimsuit and admirable and gorgeous black
hat with a huge brim. For long time I thought that hats are
only for older ladies, or
the real ladies, eccentrics,
and in recent times - for hipsters. Well my
age (even that the time is passing)
it’s not so venerable yet, I’m not a real lady
at all, I wouldn’t also call myself an eccentric (at least not when it comes to issues of fashion preferences)
and I’m also far away from being a hipster . But
memories of this beautiful lady with a
hat were still so strong and
vivid. During that time I ‘grow up’ and - I changed my mind about hats.
Do czasu…. Aż przypominałam sobie moje dziecięcą
fascynację Panią z gazety mojej babci. Pani była piękna, miała duże czarne
okulary, piękny czarny kostium kąpielowy i wspaniały czarny kapelusz z ogromnym
rondem. Długo myślałam, że taki kapelusze zarezerwowane są dla starszych pań,
ewentualnie prawdziwych dam, ekscentryków lub ostatnimi czasy – dla
hipsterów. Wiek (mimo, że czas upływa)
jeszcze nie jest tak sędziwy, dama też ze mnie żadna, ekscentrykiem też bym
siebie nie nazwała (przynajmniej nie jeśli chodzi o kwestie preferencji
modowych), do hipstera też mi daleko. Jednak wspomnienia Pięknej Pani w
kapeluszu było tak silne i żywe, że jednak po długim dojrzewaniu do kapelusza –
przekonałam się.
I
always assume that if something bothers
me for more than
two weeks, it means that I definitely need
that. So during shopping at H & M I spotted
“him”. I don’t know why “he” was so lonely because “he” was really good looking
but “he” was definitely waiting just for me. Apparently we were meant for each other;) and
there “he” is …. My perfect, black, classic HAT with a large brim :)
And this hat is playing the first fiddle in my today's makeover. In the background there is
a black jumpsuit, which I have been sewing since January. The original version assumed long sleeves, but before I finished this, the spring has come so I gave up on them;)
I was thinking to add some colour accents like a colourful clutch, but I wouldn’t
be myself - I prefer the total black look. All I need is red
nails;)
Do you wear hats? Do you have any in your wardrobes?
Do you wear hats? Do you have any in your wardrobes?
Zawsze wychodzę z
założenia, że jeśli coś nie daje mi spokoju i dręczy mnie dłużej niż 2
tygodnie, to koniecznie tego potrzebuję. I tak też podczas zakupów w H&M
wypatrzyłam JEGO. Nie mam pojęcia dlaczego ON wisiał tak samotnie bo wyglądał
naprawdę świetnie, ale ON zdecydowanie czekał właśnie na mnie. Najwyraźniej
byliśmy stworzeni dla siebie. I oto jest ON, mój perfekcyjny, czarny, klasyczny
KAPELUSZ z wielkim rondem.
I to kapelusz gra w dzisiejszej stylizacji pierwsze
skrzypce. Na drugi plan schodzi czarny kombinezon, który szyłam od stycznia.
Pierwotna wersja zakładała długie rękawy, ale zanim się z nim uporałam, nastała
wiosna, więc darowałam je sobie;) Myślałam o tym, żeby dodać jakiś
kolorystyczny akcent w postaci kolorowej kopertówki, ale nie byłabym sobą –
jednak wolę taki total black look. Wystarczą mi czerwone paznokcie;)
Nosicie kapelusze? J Macie jakieś w swoich
szafach?
kombinezon/jumpsuit BE by Bison Eveline
kapelusz/ hat H&M
szpilki/ shoes Venezia
kopertówka/ clutch Bershka
kapelusz/ hat H&M
szpilki/ shoes Venezia
kopertówka/ clutch Bershka
wow.. super ;-)
OdpowiedzUsuńPiszesz, że nie trzeba być członkiem rodziny królewskiej, aby nosić kapelusz, ale autentycznie wyglądasz jak rasowa księżna :) prawdziwa dama z okładki, z wrażenia mi szczęka opadła, idę zbierać zęby z podłogi :-D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
AngelinaCosmetics
Dziękuję bardzo za takie miłe słowa :)
UsuńPozdrawiam !
wow... piękna kobieta, piekne zdjęcia, piekna stylizacja! :)
OdpowiedzUsuńAchhh, u Ciebie też czarny look! :) Uwielbiam takie! Wyglądasz cudownie, jak prawdziwa dama! ♥
OdpowiedzUsuńpiękny uszyłaś kombinezon, a szczególnie klapy dookoła dekoltu są takie proste i jednocześnie wytworne.
OdpowiedzUsuńKapelusze posiadam, jedna rzadko korzystam.
Pozdrawiam :)
Dzięki :) Na zdjęciach tego nie widać, ale klapy kombinezonu, z tyłu układają się w taki "mini - kołnierzyk". Muszę to kiedyś jeszcze pokazać na zdjęciach.
UsuńZa mną chodzi jeszcze kilka modeli kapeluszy, ale szczerze mówiąc, nie wiem czy miałabym okazję je kiedykolwiek ubrać....
Pozdrawiam :)
Jak chudsza wersja Kim Kardashian hehehe..
OdpowiedzUsuńHaha ;) No, pupę mamy podobnych rozmiarów ;)
UsuńNie no blagam. Przeciez Ty chudzinka Jestes! A Kim szerokaaaaa w bioderkach. Bez przesady.
UsuńI bardzo dobrze, że przekonałas się do kapeluszy, bo wyglądasz w nim obłędnie! Świetny Total black look!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję za opinię :) Jeszcze nie nosze kapeluszy z dużą lekkością i łatwością, ale nie mam już takich oporów ;)
UsuńPozdrawiam!
Coraz piękniej! Wyglądasz jak Hunter Archila z czasów swojej młodości:)
OdpowiedzUsuńjak jej idealniejsza wersja:D
UsuńMusiałam sprawdzić kto to jest Hunter Archila :D I moim oczom ukazała się ta piękność z "Mody na sukces". Pokazałam ją mojemu Sz. i stwierdził, że on widzi podobieństwo;)
UsuńDzięki dziewczyny za komentarze :*
O tak zgadzam sie vardzo podobna do Archilli! Z domieszka Chodakowskiej. Ale juz kiedys wspomnialam :-)
UsuńMuszę się bliżej przyjrzeć Ewie Chodakowskiej ;) Może się zmobilizuję do jej treningów ? ;) Pozdrawiam!
UsuńE tam Tobie nie potrzebne sa!
Usuńna zdjęciu numer dwa wyglądasz jak Angelina Jolie!
OdpowiedzUsuńno i w ogóle, na wszystkich, na których większe zbliżenie jest na twarz ;)
i nie, nie chcę wyłudzić żadnego ciucha od Ciebie ;P
nie słodzę dla samego słodzenia ;P
poważnie!
i zdania nie zmienię!
a kombinezon jest wspaniały - zarzucić na niego marynarkę albo szykowną kamizelkę i mówisz - masz: wielka dama na zawołanie ;)
Mar, na serio? Jak Angelina ? :) To teraz będę chodziła dumna jak paw :D
UsuńJa bym Ci żadnego ciucha nie dała...bo się bym bała recenzji :( ;)
A stylizacja z marynarką albo czymś innym (jeszcze nie wiem z czym) na pewno będzie, bo w kolejce do pokazania Was czeka drugi kombinezon, granatowy :D
Pozdrawiam!
no, no, no pięknie wyglądasz, z klasą :)
OdpowiedzUsuńJesteś zniewalająco piękną kobietą. Powinnam zazdrościć, ale podziwiam :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci w czerni :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Mój blog/ KLIK :))
Stunningly gorgeous!
OdpowiedzUsuńhttp://nastyadeutsch.blogspot.ru/
kapelusz coś pięknego:D kupić muszę podobny!
OdpowiedzUsuńKoniecznie :)
Usuńwyglądasz obłędnie! perfekcyjnie!!!!!
OdpowiedzUsuńwymiatasz :) super z Ciebie laska :)
ja też jak myślę o czymś dłużej to zdecydowanie znaczy że muszę to mieć :)
http://fashionelja.blogspot.com
Poczekanie z zakupem kilka dni to świetny test- jak nie weac myślami do tej rzeczy, spokojnie mgr ja sobie darować :)
Usuńuwielbiam takie kobiece stylizacje;)
OdpowiedzUsuńWyglądasz fantastycznie:) Podobasz mi się w tym kapeluszu, dobrze, że czekał właśnie na Ciebie:) Jesteś piękna i masz świetną figurę:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Monika
Wyglądasz perfekcyjnie jak dama :)
OdpowiedzUsuńBajeczny kombinezon !
Woooow! Wyglądasz bosko! Prawdziwa dama z klasą (aż chciałoby się powiedzieć - z łasiczką ;)).
OdpowiedzUsuńWyglądasz wspaniale <3
OdpowiedzUsuńJa aktualni szukam kombinezonu ale z długimi rękawami :)
Dziękuję :)
UsuńTen kombinezon miał być właśnie z długim rękawem, ale zanim go skończyłam, to pozbyłam się rękawów;) A marzy mi się taki luźny, sportowy kombinezon z długimi rękawami właśnie....
Piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńW tej stylizacji wyglądasz jak paryżanka :)
Masz perfekcyjny makijaż!!!!
OdpowiedzUsuńwyglądasz jak z okładki <3
mnie boom na kapelusze również ominął, ale teraz cholemie mi się podobają i szukam tego swojego. Rewelacyjny kombinezon, a Ty prezentujesz się nieziemsko ;-)
OdpowiedzUsuńSandicious
Ja mam z 10, jak nie więcej ;p uwielbiam kapelusze, potrafią całkowicie zmienić zestaw. Tu bez nakrycia głowy byłoby fajnie, ale z nakryciem jest po prostu wow!
OdpowiedzUsuńWow, aż 10! :)
UsuńTy jesteś stworzona do nakryć głowy :) Myślę, że świetnie byłoby Ci także w toczkach :)
Pozdrawiam!
Szczęka mi opadła...proszę o pomoc!
OdpowiedzUsuńMam kozetkę do dyspozycji, już wysyłam jakieś auto po Ciebie;)
UsuńWow! Genialny zestaw i ten kapelusz naprawdę Ci pasuje :-) Wyglądasz jak gwiazda filmowa :-)
OdpowiedzUsuńsliczny kombinezon! :)
OdpowiedzUsuń+zapraszam do mnie:*
dalide.blogspot.com
<jejku umarlam - wygladasz jak bogini!
OdpowiedzUsuńPiękny kapelusz i torebka! Wyglądasz fantastycznie!:)
OdpowiedzUsuńDziękuje kochana bardzo za miły komentarz:*
OdpowiedzUsuńWyglądasz fantastycznie inspiracjo!<3 :*:*
omg, ale rewelacyjnie wyglądasz! <3
OdpowiedzUsuńKombinezon to niezwykle seksowna część garderoby :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) :D
UsuńWyglądasz przepiękne!
OdpowiedzUsuńO wow, ale seksowny i kobiecy look :)
OdpowiedzUsuńNice look:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kapelusze ,mam całą kolekcję:)
świetny kombinezon :)
http://www.khatstyle.blogspot.com/
Muszę zobaczyć jakiś kapelusz na Tobie i zainspirować się :)
UsuńPozdrawiam!
wspaniały kombinezon, a kapelusz marzy mi się :)
OdpowiedzUsuńJak układasz tak pięknie włosy? Kręcisz je prostownicą? Lokówką? Na wałki/papiloty?
OdpowiedzUsuńProszę o odpowiedź!
Pozdrawiam!
Ania
Kręciłam je grubą lokówką, rozczesałam, i nawinęłam na palce w takie grube loki. Całość utrwaliłam lakierem.
UsuńJeśli masz cienkie i w miarę proste włosy powinnaś uzyskać właśnie takie lekkie, luźne loki :)
Klasa sama w sobie :) kapelusz pięknie podkreslil calość :) idealnie !
OdpowiedzUsuńThank you dear for comment in my blog♥
OdpowiedzUsuńI follow n.116♥
http://juliemcqueen.blogspot.ru/
Thank You Dear :*
UsuńTen kombinezon jest zachwycający, bardzo przypadł mi do gustu. W kapeluszach nie chodzę, ale może warto spróbować :)
OdpowiedzUsuńTo mój "pierwszy raz" w kapeluszu. Jeśli znajdziesz taki kapelusz, który Cię zachwyci to myślę, że warto spróbować :)
UsuńNiestety kapelusze stały się mega oklepane... Większość młodych dziewcząt uważa je za szczyt ekstrawagancji i nosi niemal do wszystkiego. Czy pasują, czy nie. A mi kapelusze kojarzą się identycznie jak Tobie! Z tajemniczą, piękną i eteryczną kobietą, która w każdym ruchu, spojrzeniu, stroju, wyraża swoją kobiecość, seksowność, klasę, ale również tajemniczoś i delikatność. Chroni się kapeluszem, jest jej "bezpieczną przystanią".
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię za ten klasyczny i ultra kobiecy strój. Wyglądasz jak prawdziwa dama :)
Ja chyba właśnie dlatego skusiłam się na kapelusz, bo obdarto go z tej "tajemniczości" i statusu wyjątkowości. Wcześniej pewnie bym się na niego nie zdecydowała, był dla mnie zbyt "nobliwy". Ale to prawda, dzisiaj kapelusze często przewijają się w stylizacjach codziennych, tak samo często jak czapki.
UsuńDziękuję za opinię!
Pozdrawiam :)
wyglądasz jak milion dolarów! Bosko!!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam A.,
hipnature.blogspot.com
Dziękuję za takie miłe słowa :)
UsuńKombinezon jest GENIALNY! <3 Wyglądasz bardzo elegancko i kobieco :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńKliknięte u Ciebie:)
Dziękuję za odwiedziny i obserwację :) Buziaki :*
OdpowiedzUsuńWow jak gwiazda! :-)
OdpowiedzUsuńCudowna stylizacja! Pełna elegancja.
OdpowiedzUsuńHollywoodzko!
OdpowiedzUsuń