Jedna sukienka na 5 różnych sposobów wieje nudą. Ale nawet jeśli, to blisko nudy stoi określenie "uniwersalna", a na takim efekcie mi właśnie zależało projektując sukienkę SANDRA.
Nosiłam ją na różne okazję latem, nie zamierzam z niej zrezygnować także jesienią czy zimą. Sukienka pozostaje, zmieniam tylko dodatki. Tym razem pudrowa sukienka występuje w towarzystwie czerni - ażurowych ciepłych rajstop i czarnego płaszcza.
Latem, korzystając z pięknej pogody opuszczałam dekolt i eksponowałam ramię. W wersji na zimniejsze dni, dekolt jest mniejszy i dodatkowo przysłonięty dużym czarnym naszyjnikiem.
Myślę, że sukienka SANDRA na blogu pojawi się jeszcze nie jeden raz w innej stylizacji, a tymczasem przypominam Wam moje wcześniejsze letnie stylizacje z wykorzystaniem tej sukienki :)
Która podoba się Wam najbardziej?
Bosko!
OdpowiedzUsuń